Sto lat Bentleyu!

| Panek poleca

4 listopada - szczególna data w historii polskiego CarSharingu.

Tego dnia do usługi wjechał samochód z największym i najmocniejszym silnikiem jaki do tej pory zaoferował którykolwiek z europejskich operatorów usługi współdzielenia pojazdów. W PANEK CarSharing zadebiutował Bentley Continental GT!

Mało brakowało, a ten samochód w ogóle by nie powstał… Historia marki Bentley sięga 1919 roku, kiedy to Walter Owen Bentley zrealizował swoje marzenie, założył firmę Bentley Motors Limited i stworzył swój pierwszy wyścigowy, będący w stanie wygrywać ważne wyścigi. Samochód o nazwie Bentley 3 Litre (nazwa pochodzi od pojemności skokowej silnika) wygrał słynne Le Mans dwukrotnie w latach 1924 i 1927. Niestety, pan Bentley nie miał talentu robienia interesów i w 1931 roku firmę przejęło przedsiębiorstwo Rolls-Royce, co paradoksalnie uchroniło markę Bentley przed likwidacją i zapomnieniem. Od tej pory firma produkowała usportowione wersje samochodów ze słynną Spirit of Ecstasy na masce, a były właściciel do końca pozostał związany z firmą.

Ta historia toczyłaby się powoli swoim tempem, gdyby nie fakt, że w 1998 roku prawa do marki Bentley kupił koncern Volkswagen, a jego ówczesny prezes Ferdynand Piech (notabene wnuk słynnego Ferdynanda Porsche) osobiście nadzorował prace projektowe nad nowymi modelami. Nie przez przypadek wspominamy w tym miejscu o samochodzie Volkswagen Phaeton, który był absolutnym oczkiem w głowie pana prezesa i miał być wybitną mieszanką najnowocześniejszej techniki i niezrównanego luksusu przysypaną kruszonką z legendarnej niezawodności. I wszystko pewnie poszłoby zgodnie z planem, tyle że klienci nie zrozumieli dlaczego Volkswagen ma kosztować tyle, co Mercedes Klasy S. Może gdyby na masce zamiast logo z Wolfsburga widniały 4 pierścienie z Ingolstadt łatwiej byłoby wytłumaczyć księgowemu zakup takiego auta, ale ostatecznie projekt nie okazał się sukcesem. Pozostała jednak technologia, którą żal było tak po prostu wynieść do magazynu i zgasić światło. Postanowiono więc zmodyfikować nieco płytę podłogową Phaetona, a rozwiązania techniczne przykryć super eleganckim nadwoziem z uskrzydloną literą B na masce.

Szybko okazało się, że klienci chętnie zapłacą za doskonałe właściwości jezdne i wyjątkowy komfort. Potrzebny był tylko impuls w postaci znanej marki. Ba, ten pomysł był prawdziwym marketingowym strzałem w dziesiątkę, bo możliwość praktycznie dowolnej konfiguracji wnętrza, doboru materiałów, czy odcienia lakieru pozwoliła producentowi bezwstydnie windować ceny poszczególnych egzemplarzy.

Jedno było niezmienne: Bajeczny, podwójnie doładowany silnik W12 o pojemności 6 litrów i mocy 560 KM. Ten majstersztyk inżynierii odznaczał się niebywałą kulturą pracy, a osiągi sprawiały, że skóra na plecach marszczyła się samoistnie. Ważący prawie dwie i pół tony samochód osiągał pierwsze 100 km/h w 4,8 sekundy i kończył przyspieszać dopiero, kiedy wskazówka prędkościomierza mijała wartość 318 km/h!

Nasz Bentley Continental GT obchodzi właśnie swoje 1 urodziny w usłudze PANEK CarSharing. Wciągu tego roku przejechał 14978 kilometrów, wypożyczyło go 780. użytkowników i z pewnością nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Ten wyjątkowy samochód zaprzecza także twierdzeniu, że szybka fura w CarSharingu to gwarancja spektakularnego dzwona, o którym pisać będą wszystkie media. Wierzcie lub nie, ale nasz Bentley przez cały ten czas nie dorobił się nawet ryski na lakierze. Czyli można…

I tego życzymy naszemu Jubilatowi. Niech kolejny rok minie mu pod znakiem bezawaryjności i bezszkodowości. Wszystkiego najlepszego „Benku”!