Dobrze utrzymany zabytkowy samochód z pewnością będzie ozdobą każdej wypożyczalni samochodów. Odpowiedni model włączony do oferty może okazać nie tylko dobrą reklamą, ale również kurą znoszącą złote jajka. Jak więc rozpocząć swoją przygodę z klasykami i co zrobić, by yountimer mający przynieść dochód nie zamienił się w ogromną skarbonkę?
Rynek samochodów klasycznych i youngtimerów w Europie od lat działa stabilnie, a sprzedawcy doskonale znają preferencje swoich klientów. W Polsce, która dopiero 30 lat temu przeszła transformację i wciąż stara się ustabilizować w gospodarce wolnorynkowej, stare samochody nie są jeszcze przez całe społeczeństwo postrzegane jako inwestycja i możliwość generowania zysków. Dla przeciętnego Polaka 30-letni samochód wciąż wydaje się obiektem marzeń, a pojazdy z roczników 1995 – 2000 nie uchodzą za stare. Przyczyna takiego stanu rzeczy może być prozaiczna. Polacy są narodem, który wciąż jest na dorobku, a status majątkowy wyznacza Volkswagen Passat 1,9 TDI oraz BMW Serii 3, generacji E46. To samochody na tyle leciwe, że lada moment będą mogły jeździć już na żółtych tablicach, ale żaden młody kierowca nie chce nawet słyszeć o tym, że jego samochód marzeń jest klasykiem. Youngtimer z wypożyczalni, żeby uchodzić za prawdziwego klasyka musi mieć zatem grubo ponad 30 lat, czyli zostać wyprodukowanym przed 1990 rokiem. Jakiego samochodu szukać do wypożyczalni? Szkoły są dwie.
Pierwsza mówi, że powinna to być elegancka limuzyna z lat 70-tych i 80-tych ubiegłego wieku, najlepiej Mercedes, BMW lub Jaguar. Audi jakie znamy ze współczesnych dróg w tamtych czasach jeszcze nie istniało (koncern produkował samochody pod marką NSU). Duża, wygodna i reprezentacyjna limuzyna sprawdzi się doskonale jako samochód do ślubu, o który zabiegać będzie każda młoda para. Mercedes Klasy S W116, W126, czy W140 zwany pieszczotliwie „Bunkrem” wciąż mogą wyglądać świetnie, a sprawdzona technologia i prosta konstrukcja pozwoli utrzymać auto w dobrym stanie technicznym. Ważne w tym przypadku, że klasyczne samochody w roli limuzyny nie będą robić wielkich przebiegów i nie będą użytkowane codziennie. Śluby bierze się przecież zwykle w sobotę, a w niedzielę limuzyna nie będzie już potrzebna. Jest więc czas na naprawę ewentualnych usterek.
Druga szkoła mówi, że w wypożyczalni powinno znaleźć się auto sportowe lub kabriolet, które chętnie będą wypożyczane w słoneczne dni do romantycznych przejażdżek. W tym miejscu należy się dobrze zastanowić nad wyborem modelu, choć zawsze na pierwszym miejscu powinno się stawiać stan techniczny danego egzemplarza. Stary samochód sportowy może okazać się bowiem tykającą bombą i jedyną osobą, która będzie się cieszyć, gdy go kupimy będzie sprzedający. Powód jest prosty. Samochód sportowy kupowany jest przede wszystkim po to, by dawał radość kierowcy, a radość tę da wtedy, gdy jeździ szybko. Łatwo wtedy o usterkę mechaniczną i choć klasyczne samochody sportowe budowane były na wzmocnionych podzespołach, to dziś po ponad 30 latach mogą okazać się po prostu zużyte. Do kompletu dochodzi jeszcze koszt części zamiennych oraz ich dostępność. Elementy zawieszenia, czy hamulce do klasycznego Porsche znajdziemy wyłącznie na półce autoryzowanego serwisu, a w większości wypadków nie są dostępne od ręki i trzeba zamawiać je z fabrycznego magazynu.
Może więc w przypadku starych samochodów sportowych i kabrioletów wybrać któryś z masowo produkowanych w latach 80-tych? Dobrym wyborem może okazać się Volkswagen Golf GTI pierwszej i drugiej generacji, BMW E30 Cabrio, Saab 900, Mercedes SL, czy Opel Kadett, choć w przypadku tego ostatniego, ważniejszy od stanu zawieszenia jest stan blacharski egzemplarza.
@ copyright PANEK S.A. / strona internetowa Asearch.pl Asearch.pl